niedziela, 6 stycznia 2013

essence sun club

dzisiaj krotka recenzja essence sun club all over shimmer- brunettes skin
jest to kostka rozswietlajaco brazujaca, bardzo przypomina shimmer brick bobbi brown

11g / 15,99 zl

*opakowanie jest mocne, nie powinno sie rozleciec ale tez nie silujemy sie z otworzeniem
*kosmetyk bardzo ladnei pachnie, ale nie wiem dokladnei czym- kokosem? wanilia? na pewno slodko, ale jest to mily zapach tylko w opakowaniu, ja go nie czuje na twarzy
*kosmetyk nie robi plam, ladnie mozna go rozetrzec- umiejetnie nalozony
*kosmetyk jest bardzo silnie napigmentowany= starcza na bardzo dlugo bo go wiele nie potrzeba, jezeli ktos nie ma lekkiej reki mozna zanurzyc pedzel w pudrze, lekko strzepac nadmiar i zabrac tego pudru- efekt bedzie lzejszy
*ladnie ozywia twarz
* jak sie z nim przesadzi mozna bygladac bardzo plastikowo, sztucznie i tandetnie
* ale drobinki nie sa tandetne, nie ma grubego brokatu










a tak roztarte wszystkie odcienie:
niby kazdy paseczek jest bardzo napigmentowany ale efekt nie przeraza, umiejetnie zostosowany nadaje sie do codziennego uzytku, mozna tez ladnie wymodelowac twarz ( juz mocniej na impreze) poprzez uzycie na poczatku  ciemnych paskow a potem rozswietlic tym jasnym. kiedys uzylam tak tylko tego jasnego i efekt byl bardzo ladny



jest dosc fajnym kosmetykiem- daje efekt GLOW a'la Jennifer Lopez :)
lubie takie paseczki/mozaiki/poukladane rozne kolorki bo nadaja sie jako cienie na codzien (jesli ktos lubi perle)



1 komentarz:

  1. widzę, że dopiero zaczęłaś, tak jak ja, dlatego zapraszam do siebie również ;))

    OdpowiedzUsuń