sobota, 13 lipca 2013

kilka limitek z essence

wczoraj bylma w niemczech zeby upolowac cos z limitki
a jak to w niemczech bywa w jednym sklepie bylo ich az kilka
troche girls on tour i floral  grunge
cale me and my ice cream, tribal summer, sun kissed


dwa lakiery
rozowy : girls on tour- 01 voyage voyage (80 centow) oraz floral grunge - 05 black to the roots (80 centow)
rozowy bardzo fajnie kryje- jedna grubsza lub dwie cienkie warstwy, ladny polysk, czarny jest super ! wysycha na matowo i ma srebrno biale drobinki- wyglada to efektownie


roz na usta i na policzki
girls on tour: 01 big apple (1.20 euro)
roz ma fajna konsystencje- pod palcem sie lekko topi, jest kremowy, z aplikacja nie ma problemow, bardzo ladnie pachnie- malinowo. roz z podrozniczej kolekcji- jest to ciekawa propozycja na wyjazd- mautki kosmetyk w oplywowym fajnym opakowaniu nadajacy sie do ust i na policzki- dwie wersje daja rade. niby nie przepadam za wyjsciem 2 w 1 w kolorowce ale to jest naprawde fajne- faktycznie na lato dobry pomysl



bronzer tribal summer: 01 inti inka (2.95 euro)




z tylu na opakowaniu jest napisane ze daje naturalny odcien opalenizny
to prawda, na buzi wyglada bardzo naturalnie (ja mam cieply odcien cery, opalam sie na zloto/na brzoskwinke, nie mam oparzen) - daje miekkie wykonczenie, naturalne

na poczatku bronzer mial drobinki brokatu zlotego ale pedzlem je ztarlam- teraz kosmetyk ma satynowe wykonczenie- na pewno nie matowe- delikatnie rozswietla twarz i ja ociepla
resztki drobinek zostaly i nabieraja sie na pedzel ale podczas nakladania chyba opadaja... twarz jest 'opalona', ocieplona, polyskujaca ale blaskiem a nie brokatem- bardzo fajne wykonczenie makijazu na lato

ogolnie bardzo lubie mozaiki do twarzy



me and my ice cream: 01 I-CY U (3.25 euro)



kuleczki przepieknie pachna ! kwiatowo
na samym poczatku kuleczki byly obsypane srebrnym brokatem- pedzelkiem 'mizialam' po nich z 5 razy i zdmuchnelam brokat
teraz daja bardzo ciekawe wykonczenie
niby rozswietla ale bardzo subtelnie, zostawia satynowa powloke





jeszcze na dloni widac pozostalosci brokatu ale ostatecznie kuleczki daja satynowy poblask
makijaz wykonczony nimi daje naturalne wykonczenie



na sam koniec: nie wiem czemu ale zdarza sie ze essence przykryje cos warstwa brokatu (czasem kosmetyk jest caly brokatowy) a pod spodem kryje sie ladne rozswietlenie
tak samo stalo sie z kostka brazujaco rozswietlajaca z sun club (poprzedni post) teraz uzywam sun club na codzien na lato- daje to ladny blask BEZ DROBIN NACHALNYCH- taki satynowy bronzer

na razie to byly pierwsze testy- jak cos sie stanie dam znac ;)
PS. kosmetyki essence i limitki znalazlam w niemieckim rossmanie