sobota, 14 kwietnia 2012

13 piątek

wczoraj byl 13 piatek...
tak mialam pecha;/
kupialm sobie kilka dni wczesniej lakier essence colour & go- choose me
lakier jest sliczny- taki turkusowy z srebrnymi i zlotymi drobinkami

pomalowalam nim dwa dni wczesniej pazurki
ale nie bezposrednio na paznokcie:
nalozylam lakier mietowy (2 warstwy) zeby ten blekitny byl bardziej nasycony i zeby szybciej uzyskac pelne krycie
nastepnie nalozylam essence (tez 2 warstwy)
wczoraj w piatek 13: zmywalam ten lakier i jak 'zmylam' przezylam szok!! boze mialam niebieskie paznokcie !! tak jakbym miala dalej niebieski kolor na paznokciach!! nie lekko a strasznie mocno zafarbowal mi paznokcie !!
musi byc on jakis strasznie mocny skoro przez dwie warstwy lakieru mietowego mi pofarbowal pazurki (a mietowy lakier NIGDY mi nie farbowal- uzywalam juz go kilka razy)
wygladlam jak zombie z takimi pazurami
na szczescie juz lepiej wygladaja, caly wieczor szorowalam je stara szczoteczka i cytryna a polerka usunelam niebieski osad. mam jeszcze jakis taki niebieski nalot ale jest lepiej niz bylo

uwielbiam lakiery colour & go - sa tanie, dlugo sie trzymaja, maja dobry pedzelek i maja niespotykane kolorki
tak jak uwielbiam te serie to tak tego jednego koloru nienawidze!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz